Po długiej nieobecności
w naszym kraju Samantha Towle powraca z nową serią, której
pierwszy tom „Dawny przyjaciel” wprowadza nas w świat muzyki
rockowej. To właśnie tą historią autorka debiutowała na
zagranicznym rynku wydawniczym ponad 9 lat temu, a teraz nadszedł
czas, aby polscy czytelnicy zakochali się w historii wokalisty
niezwykle popularnego zespołu The Mighty Storm oraz kobiety, która
skradła jego serce.
Tytuł - "Dawny przyjaciel"
(oryg. The Mighty Storm)
Autor – Samantha Towle
Tłumaczenie - Elżbieta Pawlik
Wydawnictwo – NieZwykłe
Liczba stron – 481
Wydanie pierwsze – 2021
ISBN – 978-83-8178-671-3
Trudy Bennett od
dzieciństwa kochała dwie rzeczy – muzykę i pisanie. Dzięki
ojcu, który związany był z przemysłem muzycznym, dorastała
otoczona wszystkim, co tego dotyczyło. Mimo, iż po ukończeniu
studiów z tym związanych, nie zdobyła wymarzonej pracy w żadnym
renomowanym magazynie branżowym, to dzięki przyjaciółce znalazła
zatrudnienie w piśmie modowym „Etiquette”. Dzięki swojej
kolumnie, może się spełniać recenzując nowe albumy czy
przeprowadzając wywiady z ludźmi związanymi z przemysłem
muzycznym. Nasza bohaterka nie mogła przypuszczać, że jedno
zawodowe zlecenie wywróci jej poukładane życie do góry nogami.
Rozmowy ze znanymi
muzykami to chleb powszedni dla Trudy, jednak nie kiedy w grę
wchodzi wywiad z frontmanem odnoszącej ogromne sukcesy kapeli
rockowej The Mighty Storm. Bo dla świata Jake Wethers może być
bożyszczem tłumów, który głęboko do serca wziął sobie słynne powiedzenie sex,
drugs and rock'n'roll, jednak dla naszej bohaterki, to niespełniona
miłość z dzieciństwa. Kiedyś łączyło ich wiele, a rozdzieliła jego przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych. Mimo, iż
obiecali utrzymywać ze sobą kontakt, ten z każdym telefonem
i listem był coraz rzadszy, aż w końcu Jake całkowicie go
zaprzestał, co złamało serce nastoletniej Trudy.
Od tamtych wydarzeń
minęło dwanaście lat, a nasza bohaterka śledziła w sieci
poczynania mężczyzny, który kiedyś jako chłopiec, tak wiele dla
niej znaczył. Zdobył wszystko o czym mógł marzyć młody muzyk -
sławę, pieniądze i zainteresowanie kobiet. Świat z
zainteresowaniem śledził jego karierę z którą wiązały się
kolejne przeboje czy wyprzedane koncerty. Jednak to, co ostatnio
przyciągało jeszcze większą uwagę mediów, tyczyło się odwyku i
załamania, które nastąpiły u Jake'a z powodu śmierci bliskiego przyjaciela
i członka The Mighty Storm.
Jeśli Trudy liczyła, że
Jake Wethers nie będzie jej pamiętał, to mocno się przeliczyła,
bo gdy tylko dotarła na wywiad powitał ją ten sam uśmiech, który
pamiętała z dzieciństwa – tylko, że teraz towarzyszyła mu
także przystojna twarz buntownika i ciałem modela z wybiegu.
Spotkanie po ponad dekadzie przywołało wspomnienia, które dla
Trudy miały gorzki smak. Nasza bohaterka nie przypuszczała jeszcze,
że jeden wywiad obudzi w niej uczucia, które miały pozostać
głęboko uśpione, zwłaszcza że jest obecnie w szczęśliwym jakby
się mogło wydawać związku.
Czuję się zagubiona.
Nasze oczy się spotykają
i widzę to… rozpoznał mnie.
Pamięta mnie.
Moje wnętrze jest tak
rozedrgane, jakby małe małpki huśtały się na wszystkich
zakończeniach nerwowych,
które w sobie mam. Czuję przy tym natychmiastową ulgę.
Jake ma na sobie
dopasowane czarne jeansy i czarny T-shirt z dekoltem w kształcie
litery „V”. Włosy ma
ułożone w charakterystyczny dla niego sposób. To jego znak
rozpoznawczy.
(...)
Jake nie odrywa ode mnie
wzroku. Wydaje mi się, że jest trochę zaskoczony i w tym
momencie nie jestem
pewna, czy to dobrze, czy źle.
– Tru? – Ten głos.
Brzmi tak samo, jest tylko głębszy, bardziej męski i oczywiście
bardziej amerykański niż
brytyjski, ale ciągle ten sam. Słyszałam go już wypowiadającego
się
w telewizji, ale słyszeć
go teraz, mówiącego do mnie… to po prostu Jake – Jake, którego
znam.
– Trudy Bennett? –
powtarza. – Moja Trudy Bennett?
Jego Trudy Bennett?
(...)
– Cholera, to naprawdę
ty.
Kiwam głową.
– Tak. To naprawdę ja.
– Brzmię jak jego echo, ale naprawdę nie wiem, co innego
mogłabym powiedzieć.
Nie jestem pewna, czemu
byłam taka przerażona i zdenerwowana spotkaniem z nim.
Wydawało mi się, że to
dlatego, bo jest teraz tym, kim jest. Jest taki sławny. Ale patrząc
na
niego teraz, dokładnie
wiem, czego się bałam.
Bałam się, że kiedy
zobaczę go po takim czasie, moje uczucia do niego odżyją.
I widząc Jake’a,
stojącego tak przede mną, wiem już, że jestem całkowicie i
totalnie w
czarnej dupie.
A to dlatego, że znowu
jestem czternastoletnią Trudy.
Najtrudniejsze miało
jednak dopiero nastąpić. Bo propozycja jaką otrzymał magazyn w
którym pracuję Trudy trafia się raz na milion, szansa której się
nie odrzuca, a przede wszystkim taka, której powodzenie mogło
wywindować „Etiquette” na sam szczyt. Napisanie biografii Jake'a
Wethersa mogło pomóc dziennikarskiej karierze Trudy, ale i wywołać
duże zamieszanie w jej życiu osobistym. Bo to zlecenie wymagało
udziału w zbliżającej się międzynarodowej trasie koncertowej The
Mighty Storm. Kilka tygodni w towarzystwie młodzieńczej miłości?
Co może pójść nie tak? WSZYSTKO.
„Dawny przyjaciel” to
przede wszystkim historia o drugiej szansie. Ale nie tylko. Pierwszy
tom serii Rockmani to również blaski i cienie, jakie niesie ze sobą życie w ciągłym świetle
reflektorów sceny i aparatów fotograficznych czyhających na każdym kroku fanów. Sława ma swoją cenę, a brak prywatności czy ocenianie i wytykanie każdego twojego ruchu, to dopiero początek góry lodowej. Historia Jake’a i Trudy nie jest łatwa. Będziecie krytykować ich decyzje, podważać moralność zachowania obojga, a przede wszystkim krzyczeć z powodu wypowiadanych oraz nie do końca przemyślanych słów. "Dawnego przyjaciela" można śmiało wrzucić do kategorii angsty romance, w którym postawa głównych bohaterów przyprawi was o taką samą ilość nerwicy, co zachwytów. Ta książka wywołuje mnóstwo sprzecznych emocji i to stanowi jej największą zaletę. Cała historia napisana jest z perspektywy głównej bohaterki, jednak autorka uraczyła czytelników smaczkiem w postaci jednego rozdziału w którym narracja prowadzona jest przez Jake’a - a jest to scena wywiadu, którą znajdziecie na samym końcu książki.
Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu NieZwykłemu!