wtorek, 26 października 2021

#198 "Dawny przyjaciel" - Samantha Towle

       Po długiej nieobecności w naszym kraju Samantha Towle powraca z nową serią, której pierwszy tom „Dawny przyjaciel” wprowadza nas w świat muzyki rockowej. To właśnie tą historią autorka debiutowała na zagranicznym rynku wydawniczym ponad 9 lat temu, a teraz nadszedł czas, aby polscy czytelnicy zakochali się w historii wokalisty niezwykle popularnego zespołu The Mighty Storm oraz kobiety, która skradła jego serce.



 


        
       Tytuł - "Dawny przyjaciel"
        (oryg. The Mighty Storm)
         Autor – Samantha Towle
     Tłumaczenie - Elżbieta Pawlik
         Wydawnictwo – NieZwykłe
           Liczba stron – 481
        Wydanie pierwsze – 2021
        ISBN – 978-83-8178-671-3


Trudy Bennett od dzieciństwa kochała dwie rzeczy – muzykę i pisanie. Dzięki ojcu, który związany był z przemysłem muzycznym, dorastała otoczona wszystkim, co tego dotyczyło. Mimo, iż po ukończeniu studiów z tym związanych, nie zdobyła wymarzonej pracy w żadnym renomowanym magazynie branżowym, to dzięki przyjaciółce znalazła zatrudnienie w piśmie modowym „Etiquette”. Dzięki swojej kolumnie, może się spełniać recenzując nowe albumy czy przeprowadzając wywiady z ludźmi związanymi z przemysłem muzycznym. Nasza bohaterka nie mogła przypuszczać, że jedno zawodowe zlecenie wywróci jej poukładane życie do góry nogami.

Rozmowy ze znanymi muzykami to chleb powszedni dla Trudy, jednak nie kiedy w grę wchodzi wywiad z frontmanem odnoszącej ogromne sukcesy kapeli rockowej The Mighty Storm. Bo dla świata Jake Wethers może być bożyszczem tłumów, który głęboko do serca wziął sobie słynne powiedzenie sex, drugs and rock'n'roll, jednak dla naszej bohaterki, to niespełniona miłość z dzieciństwa. Kiedyś łączyło ich wiele, a rozdzieliła jego przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych. Mimo, iż obiecali utrzymywać ze sobą kontakt, ten z każdym telefonem i listem był coraz rzadszy, aż w końcu Jake całkowicie go zaprzestał, co złamało serce nastoletniej Trudy.

Od tamtych wydarzeń minęło dwanaście lat, a nasza bohaterka śledziła w sieci poczynania mężczyzny, który kiedyś jako chłopiec, tak wiele dla niej znaczył. Zdobył wszystko o czym mógł marzyć młody muzyk - sławę, pieniądze i zainteresowanie kobiet. Świat z zainteresowaniem śledził jego karierę z którą wiązały się kolejne przeboje czy wyprzedane koncerty. Jednak to, co ostatnio przyciągało jeszcze większą uwagę mediów, tyczyło się odwyku i załamania, które nastąpiły u Jake'a z powodu śmierci bliskiego przyjaciela i członka The Mighty Storm.

Jeśli Trudy liczyła, że Jake Wethers nie będzie jej pamiętał, to mocno się przeliczyła, bo gdy tylko dotarła na wywiad powitał ją ten sam uśmiech, który pamiętała z dzieciństwa – tylko, że teraz towarzyszyła mu także przystojna twarz buntownika i ciałem modela z wybiegu. Spotkanie po ponad dekadzie przywołało wspomnienia, które dla Trudy miały gorzki smak. Nasza bohaterka nie przypuszczała jeszcze, że jeden wywiad obudzi w niej uczucia, które miały pozostać głęboko uśpione, zwłaszcza że jest obecnie w szczęśliwym jakby się mogło wydawać związku.


Czuję się zagubiona.

Nasze oczy się spotykają i widzę to… rozpoznał mnie.

Pamięta mnie.

Moje wnętrze jest tak rozedrgane, jakby małe małpki huśtały się na wszystkich

zakończeniach nerwowych, które w sobie mam. Czuję przy tym natychmiastową ulgę.

Jake ma na sobie dopasowane czarne jeansy i czarny T-shirt z dekoltem w kształcie

litery „V”. Włosy ma ułożone w charakterystyczny dla niego sposób. To jego znak

rozpoznawczy.

(...)

Jake nie odrywa ode mnie wzroku. Wydaje mi się, że jest trochę zaskoczony i w tym

momencie nie jestem pewna, czy to dobrze, czy źle.

– Tru? – Ten głos. Brzmi tak samo, jest tylko głębszy, bardziej męski i oczywiście

bardziej amerykański niż brytyjski, ale ciągle ten sam. Słyszałam go już wypowiadającego się

w telewizji, ale słyszeć go teraz, mówiącego do mnie… to po prostu Jake – Jake, którego

znam.

– Trudy Bennett? – powtarza. – Moja Trudy Bennett?

Jego Trudy Bennett?

(...)

– Cholera, to naprawdę ty.

Kiwam głową.

– Tak. To naprawdę ja. – Brzmię jak jego echo, ale naprawdę nie wiem, co innego

mogłabym powiedzieć.

Nie jestem pewna, czemu byłam taka przerażona i zdenerwowana spotkaniem z nim.

Wydawało mi się, że to dlatego, bo jest teraz tym, kim jest. Jest taki sławny. Ale patrząc na

niego teraz, dokładnie wiem, czego się bałam.

Bałam się, że kiedy zobaczę go po takim czasie, moje uczucia do niego odżyją.

I widząc Jake’a, stojącego tak przede mną, wiem już, że jestem całkowicie i totalnie w

czarnej dupie.

A to dlatego, że znowu jestem czternastoletnią Trudy.


Najtrudniejsze miało jednak dopiero nastąpić. Bo propozycja jaką otrzymał magazyn w którym pracuję Trudy trafia się raz na milion, szansa której się nie odrzuca, a przede wszystkim taka, której powodzenie mogło wywindować „Etiquette” na sam szczyt. Napisanie biografii Jake'a Wethersa mogło pomóc dziennikarskiej karierze Trudy, ale i wywołać duże zamieszanie w jej życiu osobistym. Bo to zlecenie wymagało udziału w zbliżającej się międzynarodowej trasie koncertowej The Mighty Storm. Kilka tygodni w towarzystwie młodzieńczej miłości? Co może pójść nie tak? WSZYSTKO.


„Dawny przyjaciel” to przede wszystkim historia o drugiej szansie. Ale nie tylko. Pierwszy tom serii Rockmani to również blaski i cienie, jakie niesie ze sobą życie w ciągłym świetle reflektorów sceny i aparatów fotograficznych czyhających na każdym kroku fanów. Sława ma swoją cenę, a brak prywatności czy ocenianie i wytykanie każdego twojego ruchu, to dopiero początek góry lodowej. Historia Jake’a i Trudy nie jest łatwa. Będziecie krytykować ich decyzje, podważać moralność zachowania obojga, a przede wszystkim krzyczeć z powodu wypowiadanych oraz nie do końca przemyślanych słów. "Dawnego przyjaciela" można śmiało wrzucić do kategorii angsty romance, w którym postawa głównych bohaterów przyprawi was o taką samą ilość nerwicy, co zachwytów. Ta książka wywołuje mnóstwo sprzecznych emocji i to stanowi jej największą zaletę. Cała historia napisana jest z perspektywy głównej bohaterki, jednak autorka uraczyła czytelników smaczkiem w postaci jednego rozdziału w którym narracja prowadzona jest przez Jake’a - a jest to scena wywiadu, którą znajdziecie na samym końcu książki.


                               Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
                                                                Wydawnictwu NieZwykłemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz