niedziela, 4 lutego 2018

#26 "Srebrny łabędź" - Amo Jones

    W ostatni dzień weekendu przybywam do was z recenzją książki, będącej kolejną czytelniczą propozycją od Wydawnictwa Kobiecego. Muszę przyznać, że słyszałam wiele pochlebnych opinii na temat „Srebrnego łabędzia” autorstwa Amo Jones. Nie mogłam się wprost doczekać, aż dostanę swój egzemplarz recenzencki i będę mogła sama się przekonać czy wszystkie te zachwyty były uzasadnione. Gotowi sprawdzić czy moje oczekiwania zostały spełnione, a czytelniczy głód zaspokojony? Zapraszam.



      



 Tytuł – „Srebrny łabędź"
(oryg.Silver Swan)
Autor – Amo Jones
Tłumaczenie – Monika Wiśniewska
Wydawnictwo – Kobiece
Liczba stron – 336
Wydanie pierwsze – 2018
ISBN – 978-83-6560-183-4


Główną bohaterką książki jest siedemnastoletnia Madison Montgomery, która właśnie rozpoczyna naukę w nowej, prywatnej szkole Riverside. Dziewczyna po przeprowadzce z Beverly Hills ma zamieszkać w nowym domu w Hamptons wraz ze swoim ojcem i jego nową żoną. To czego Madison nie wie, to to, że wraz z macochą (która skądinąd wbrew powszechnej opinii o macochach jest naprawdę miła i pozytywnie nastawiona do dziewczyny), jej rodzina powiększyła się także o przybranego brata Nate’a.


Musze przyznać, że mimo, iż książka jest osadzona w realiach liceum, to jednak nie jest to typowa młodzieżówka. Ciężko zaliczyć ją do Young Adult czy New Adult. Zalecałabym ją raczej osobom w wieku 18+ z uwagi na mocne sceny i język.


Wracając do samej fabuły. Jeśli myślicie, że ta książka to coś w stylu „Przyrodniego brata” Penelope Ward to muszę was nieco rozczarować. Madison nie wdaję się w zakazaną relację z Nate’m, ale z jednym z jego kolegów Bishopem, który podobne jak Nate jest członkiem Elite Kings Club, elitarnego klubu o którym po szkole krążą legendy.

"Sekrety są bronią, a spustem milczenie."

„Srebrny łabędź” to książka, którą określiłabym trzema słowami: dark, erotic, suspense.

Elite Kings Club wciąga Madison w dziwną grę, bo kiedy porywa cię kilku mężczyzn których znasz, nie można nazwać tego zwykłą zabawą - prawda? Jeśli dołożysz do tego tajemniczą książkę, znalezioną w szkolnej bibliotece, która według bibliotekarki jest pożegnalnym listem samobójczyni – czytelnik dostaję same zagadki. Wspomniałam już, że jedyna dziewczyna z którą przez dłuższy czas związany był Bishop zniknęła jakiś czas temu bez śladu?

 "Witaj, Madison. Możliwe, że nas nie znasz, ale my znamy ciebie. Chcemy zagrać w pewną grę. Oto co się stanie, jeśli przegrasz..."


Mimo, iż wszystko co wyżej napisałam brzmi zachęcająco to muszę się przyznać, że w końcowej opinii moja ocena książki nie jest, aż tak pozytywna. Chyba wymagałam od tej pozycji czegoś lepszego, z większym WOW. Byłam wręcz przekonana, że po przeczytaniu ostatniej strony spadnę z krzesła i będę zbierać szczękę z podłogi. Ale niestety tak się nie stało. osobiście miałam nadzieję, że „Srebrny łabędź” będzie książką w stylu „Kinga” T.M.Frazier, a  przynajmniej tak się zapowiadało.  

Przyznam, że główna bohaterka w niektórych momentach była naprawdę irytująca i infantylna. W pewnej scenie, przez krótką chwilę bałam się, że autorka zaserwuje nam zbiorowy seks między członkami klubu, a Madison i jej koleżanką. Koniec książki przynosi nam cliffhanger (którego niestety zaczęłam się domyślać już w połowie książki).

Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 

Wydawnictwu Kobiecemu!




16 komentarzy:

  1. Aktualnie mam dużo książek do przeczytania i nie szukam żadnych. Ale kto wie czy nie przypomnę sobie twojej recenzji w przyszłości

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się nad tym dziełem i dalej mam mieszane uczucia..

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem przekonana do tej pozycji i póki co odpuszczam.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chce to przeczytać, tylko czekam aż wyjdę z długów i od razu będę to brać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam w planach tę książkę, ale już nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem więcej niż zaintrygowana, na pewno przeczytam, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydanie jest przepiękne, ale zagłębiając się w recenzję wiem, ze nie jest to pozycja dla mnie ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka nie dla mnie, raczej nie jest to coś, co mnie zachwyci, a czegoś takiego obecnie poszukuję.


    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  10. O nieee... A dopiero kilka chwil wcześniej pisałam gdzieś indziej, że mnie interesuje ta książka... Ale skoro główna bohaterka jest irytująca, to ja dziękuję :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie opis brzmi zachęcająco, też spodziewałabym się czegoś naprawdę dobrego ! Szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Początek opisu fabuły sprawił, że pomyślałam "ech, czyżby znowu młodzieżówka osadzona w liceum, gdzie niewinna dziewczyna zadaje się z bad boyem?", ale ten motyw z książką-listem pożegnalnym samobójczyni trochę mnie zaintrygował. Poza tym okładka bardzo przyciąga wzrok ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo bym chciała ją poznać, może uda się w niedalekiej przyszłości :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam okazję, żeby ją recenzowac, jednak coś jest w niej takiego, że mnie odpycha :( przy okazji bardzo podoba mi się okładka

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem bardzo zaciekawiona, zapiszę ją sobie i w wolnej chwili z całą pewnością się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń