czwartek, 14 września 2017

#8 "Piękny Drań" - Christina Lauren

Wczoraj na blogu pojawił się wywiad z autorkami piszącymi pod pseudonimem jako Christina Lauren, a dziś przybywam z recenzją ich książki. W komentarzach pod wywiadem pisałyście, że wiele z Was spotkało się pierwszy raz z tymi pisarkami, więc mam nadzieję, że recenzja zachęci Was do rozpoczęcia przygody z ich twórczością.
 „Pięknego Drania” przeczytałam wieki temu, zanim jeszcze wydano go w Polsce, ale mam sentyment to tej historii i co jakiś czas do niej wracam.




               



Tytuł – „Piękny Drań”
(oryg.Beautiful Bastard)
Autor – Christina Lauren
Tłumaczenie – Katarzyna Krawczyk
Wydawnictwo – Zysk i S-ka
Liczba stron – 450
Wydanie pierwsze – 2015
ISBN – 978-83-7785-637-6



Książka zawiera jeden z moich ulubionych motywów, czyli od wrogów do kochanków. Kiedy dodać do tego fakt, że akcja dzieje się w biurze dostajemy mieszankę wybuchową.

Głównym męskim bohaterem jest Bennett Ryan, który po kilku latach pobytu w Paryżu wraca do domu, aby objąć wysokie stanowisko w rodzinnej firmie. Jego asystentką zostaje Chloe Mills – ambitna stażystka, która jednocześnie kończy studia MBA.

Jednak dziewczyna już pierwszego dnia przekonuje się, że jej nowy szef jest zarówno oszałamiająco przystojny jak i chamski, arogancki oraz cyniczny, a jego ulubionym hobby jest trzaskanie drzwiami. 

„Doceniam fakt, że przy okazji robienia sobie kawy zrobiła ją pani także dla mnie, panno Mills, ale gdybym miał ochotę na picie błota, wziąłbym sobie rano ziemi z ogródka". 

„Panno Mills, skoro pani i inne biurwy macie czas, by dyskutować na temat problematycznej bielizny, to oprócz stworzenia prezentacji Papadakis, proszę też pójść do biura Willisa po analizy rynku i segmentacje dla Beaumont".


„Poczułem, że coś się święci. Nigdy nie odzywała się do mnie słodkim tonem.
Zmierzyłem ją podejrzliwym spojrzeniem.
— Dzień dobry, panno Mills. Chyba jest pani w wyjątkowo serdecznym nastroju.
Czy ktoś umarł?”


Chloe wcale nie pozostaje mu dłużna. Jako pewna siebie i znająca swoją wartość kobieta też ma cięty język. 



"Przez głowę przemknęły mi wyraziste obrazy kuszącego morderstwa. Musiałam dokonać heroicznego wysiłku, by zapanować nad sobą, nie przeskoczyć przez stół i nie udusić gada. Na jego twarzy pojawił się pełen zadowolenia uśmieszek."


"Gdyby tylko trzymał język za zębami, byłby doskonały. W sumie wystarczyłby kawałek taśmy klejącej."



Sceny erotyczne nie są nachalne bo też nie jest to typowy erotyk, a raczej romans z elementami humorystycznymi. Wywołują one rumieńce, ale okraszone są sporą dawką naprawdę dobrego humoru. Ani Bennett ani Chloe nie chcą się przyznać przed samymi sobą, że to co się między nimi dzieje jest czymś więcej. Ich kłótnie zazwyczaj kończą się seksem bo spokojna, dojrzała rozmowa w ich przypadku jest niemożliwa. 



"Gdyby kiedykolwiek usłyszała, jak się przyznaję do moich uczuć, odcięłaby mi jaja i nakarmiła mnie nimi."



Jak to mówią od miłości do nienawiści droga jest krótka. A co, jeśli sytuacja jest odwrócona? Czy przejście od nienawiści do związku jest łatwiejsze? Przekonajcie się sami, jak w tej sytuacji poradzili sobie bohaterowie „Pięknego Drania”. 


 


22 komentarze:

  1. jak skończę czytać "3096 dni" zabieram się za "pięknego drania", bo bardzo zachęciła mnie twoja recenzja
    Mona w kuchni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam Cię do niego zachęcić :) Koniecznie daj znać czy Ci się spodobał :)

      Usuń
  2. O, nigdy nie zagłębialam się w żadną recenzje tej książki. Okazało się, że to był mój błąd, bo to całkiem ciekawa historia.
    Dopisuje do listy. Dłuuuuuuugiej listy ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie sięgnę po tę książkę, bo moja lista wciąż jest za długa, ale bardzo dobra recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też lista stale rośnie więc znam ten ból ;)

      Usuń
  4. Ciekawa recenzja, ale nie jestem pewna czy chciałabym przeczytać. Może kiedyś :) ogólnie nie lubię typowych romansów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej książka nie w moim guście czytelniczym. :) Jak fajnie, że powracasz do powieści, ja tego nie potrafię zrobić, a jeśli już to do jakiś fragmentów albo przekartkować książkę. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie książki, które czytałam już kilkanaście razy :D

      Usuń
  6. Oj nie... na tę książkę się nie skuszę. Erotyków, romansów z reguły nie czytam. A jeśli lubisz erotyki to polecam Ci Pana Wilka. ;)

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wydaje się być ciekawa, ale raczej nie jest dla mnie ;)

    Pozdrawiam,
    Bookomaniaczka

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie napisana recenzja, choć pewnie nie przeczytam książki, bo mam za dużo zaległości.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tori Czyta

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytalam to i jestem w tej serii zakcohana <3 Nowelki miedzy tomami są jeszcze lepsze. Szkoda ze nie ma ich u nas w Polsce.

    Bede musiala do tego powrocic bo bardzo miło wspominam czas z tymi książkami. A Benett <3 Wielbie go.

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka mimo Twojej recenzji nie zachęca mnie za bardzo, bo to nie do końca moje klimaty, więc raczej po nią nie sięgnę. Jednak Twoja recenzja jest naprawdę dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niby wydaje się ciekawa, ale chyba jednak to nie dla mnie.

    Pozdrawiam,
    https://mareandbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Na razie chyba mam dość erotyków, więc po nią nie sięgnę, ale zauważyłam, że wiele fanek literatury erotycznej czytało tę książkę, więc chyba coś musi w niej być ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka zdecydowanie nie jest dla mnie. Oj nie. Od wrogów do kochanków brzmi dla mnie tak żałośnie i przewidywalne, że raczej podziękuję XD
    Aczkolwiek fajnie, że tobie się podobała :)
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę się zastanowić czy po tę pozycje sięgnę, bo wydaje mi się, że to nie będzie nic odkrywczego, ale może za jakiś czas będę potrzebować odmóżdżacza? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę. Wiele razy ją widziałam w Empiku, ale nie miałam pojęcia, że środek jest taki ciekawy ^^ Uwielbiam takie przekomarzania się i coś czuję, że na pewno mi się ona spodoba ^^ Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam, że okładka mi się podoba i widząc ją natychmiast pomyślałam ,,ej, może to będzie mi się podobać'', ale jednak nie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe, okładka intrygująca :) chociaż myślę, żeby być może no nie wiem :D
    http://zaczytanaweni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń