niedziela, 31 grudnia 2017

#23 "Margo" - Tarryn Fisher

W ostatni dzień tego roku przybywam do was z recenzją jednej z najlepszych książek, jakie dane mi było przeczytać w ciągu ostatnich 365 dni. Tarryn Fisher po raz kolejny mnie zachwyciła i śmiem twierdzić, że to najlepsza historia, która wyszła spod jej pióra.



              


 Tytuł – „Margo"
(oryg.Marrow)
Autor – Tarryn Fisher
Tłumaczenie – Agnieszka Brodzik
Wydawnictwo – Sine Qua Non
Liczba stron – 352
Wydanie pierwsze – 2017
ISBN – 978-83-7924-784-4 

Tytułowa bohaterka "Margo" to córka cierpiącej na depresję i prostytuującej się matki oraz nieznanego ojca. Mieszka w Bone -miasteczku tak ponurym jak to tylko możliwe, takim w którym na próżno szukać nadziei na lepsze jutro. Swój dom nazywa "pożeraczem". Pożeraczem tego co dobre i ujawniającego tego co złe.

Jedynym światłem w jej pełnym ciemności życiu staje się niepełnosprawny sąsiad Judah. Poruszający się na wózku chłopak szybko zjednuję sobie sympatię dziewczyny.

"Margo" to nie jest historia z kategorii tych "i żyli długo i szczęśliwie". Przecież Fisher nie jest z takich znana. Ona tworzy genialne historie skupiające się na psychologii bohaterów. 

Kiedy, któregoś dnia w Bone znika siedmiolatka, z którą Margo często jeździła tym samym autobusem, dziewczyna postanawia wyjaśnić tę sprawę na własną rękę.

Prawda okażę się bardziej brutalna niż mogłaby przypuszczać nasza główna bohaterka. Bardziej brutalna niż mogłabym przypuszczać ja sama. Nie chcę psuć wam przyjemności z jej odkrywania, dlatego nie ujawnię, kto stał za zniknięciem małej Nevaeh.

Znacie powiedzenie "Oko za oko, ząb za ząb"? Na pewno.
W "Margo" dostajemy jego rozbudowaną wersję "Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból".

"Uśmiecham się smutno do księżyca. Niektórzy widzą w jego kształcie obcięty paznokieć, ale ja dostrzegam raczej wykrzywione usta. Księżyc jest zły, zazdrosny o słońce. Ludzie robią nikczemne rzeczy nocą, pod pustym spojrzeniem księżyca. Uśmiecha się teraz do mnie, dumny z mojego grzechu. Ja nie jestem dumna, nic nie czuję. Oko za oko, mówię sobie. Krzywda za krzywdę."

Zadam wam pytanie. Jak daleko byście się posunęli gdybyście wiedzieli, że ktoś zrobił coś złego. Poszlibyście na policję i to zgłosili? A co, gdybyście nie byli pewni, czy wymiar sprawiedliwości wam uwierzy, czy dowody jakie macie będą wystarczające? Czy wzięlibyście sprawiedliwość we własne ręce?

Czytając "Margo" zaczęłam się mocno zastanawiać nad własnym zdrowiem psychicznym. Dlaczego? Bo gdzieś w głębi duszy, mój mózg zaczął usprawiedliwiać zbrodnię.

"Jestem Margo Moon. Jestem morderczynią. Wierzę w poezję zemsty. [...] Nadszedł czas, nadszedł czas, nadszedł nasz... na polowanie."


Powiem jedno - umysł autorki jest tak pokręcony, jak moje włosy po myciu, gdy zasnę bez ich wcześniejszego wysuszania.

21 komentarzy:

  1. Muszę wreszcie poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa książka, będę musiał zapisać ją sobie.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Okladki ma bardzo interesujące. Moze się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś byłam bardzo zaciekawiona tą książką, jakoś z czasem mi przeszło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam thrillery psychologiczne, ale niestety nie dla młodzieży. Akurat książki z tej kategorii nie bawią mnie w ogóle, zwykle zauważam w nich zbyt wiele błędów :/
    Zostaję na dłużej :D
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej kusi mnie przeczytanie tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, jednak nie wiem czy jest ona na moje nerwy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tę pozycję ;)
    Autorka potrafi namieszać w głowie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka jest bardzo psychiczna, dlatego też mam obawy by sięgać po kolejne książki tej autorki :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę w końcu ją przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już sama okładka daje mi sygnał do tego, że w historii wiele się dzieje. Nie wiem czy jestem gotowa na jazdę bez trzymanki z bohaterką książki aczkolwiek po zapoznaniu się z Twoją recenzją szala przechyla się na korzyść pozycji.

    https://pochlonietalektura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam tak wiele zachęcających recenzji, że sama muszę przeczytać książkę, mam nadzieję, że rzeczywiście jest tak dobra jak wszyscy twierdzą, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka ryjąca psychikę, zmuszająca do myślenia o niej przez długi czas po zakończeniu, gdyż jej finał jest niejednoznaczny. Uwielbiam książki Fisher. Miazga.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba raczej sobie daruję tą książkę. :)

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam już recenzje tej książki i nadal mnie nie przekonuje :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu sięgnąć po książki Fisher! Chyba zacznę właśnie od Margo :) Nie mogę się doczekać :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię takich książek, ale Twój post czytało się bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjna książka, po prostu brak słów! Nie mogę się doczekać, kiedy dorwę następne książki autorki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam już parę recenzji, jeszcze nie mam na nią czasu, ale chętnie gdy znajdę chwilkę po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten tytuł widnieje na mojej liście już dłuższy czas i jakoś nadal nie mogę się za niego zabrać. A chyba muszę :)

    Pozdrawiam,
    The Bookish Dance

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś miałam na nią ogromną ochotę, ale jakoś mi później przeszło. Może kiedyś po nią sięgnę, choć raczej wątpię :)

    OdpowiedzUsuń