czwartek, 8 października 2020

Wywiad - Penny Reid

Z braku czasu dość mocno zaniedbałam ostatnimi czasy cykl "WYWIAD-ÓWKA". Jak wiecie, czytanie książek w języku angielskim, sprawia mi równie dużą przyjemność, co w naszym ojczystym języku. Dziś zapraszam was na krótki wywiad z autorką, która być może nie jest jeszcze szerzej znana w Polsce, ale jej książka "Kochaj albo Jedź" z bardzo charakterystyczną okładką  


, która w lipcu tego roku miała swoją premierę w naszym kraju zauroczyła mnie na tyle mocno, że chciałam poznać osobę, która stoi za postaciami braci Winston. Jeśli jeszcze ich nie poznaliście, to kilka postów niżej możecie przeczytać moją recenzję wspomnianej książki.



PENNY REID





1. Tłumaczenia twoich książek ukazały się już w kilku krajach. W lipcu tego roku w Polsce wydana została kolejna, tym razem "Kochaj albo Jedź" (Truth or Beard) – pierwsza historia z serii Braci Winston. Jakie to uczucie? Czy kiedy zaczynałaś przygodę z pisaniem, wyobrażałaś sobie, że czytelnicy na całym świecie będą mogli czytać twoje książki?

Szczerze? To niesamowicie dziwne, myśleć, że są ludzie, którzy czytają moje książki, a co dopiero na całym świecie! Jestem niesamowicie zaszczycona (i zdezorientowana). Naprawdę czuję, że mam najlepszą pracę i jestem bardzo wdzięczna, że mogę spędzać dni na pisaniu historii.


2. „Kochaj albo Jedź” było moim pierwszym spotkaniem z twoją twórczością i totalnie mnie oczarowałaś tą historią, zwłaszcza tą silną więzią, która łączy braci. Co cię zainspirowało do napisania tej książki i całego cyklu? Czy może sama masz liczne rodzeństwo?

Moi rodzice często odwiedzali tę część świata (The Great Smoky Mountains / Appalachy) we wschodnim Tennessee. Kiedy spędziłam tam tydzień pewnego lata, zrozumiałam, dlaczego zakochali się w tej okolicy. To było jak wizyta na planie filmowym lub przebywanie w książce. W piątek, pod koniec tygodnia, udaliśmy się na muzyczny „jam session”, podczas którego muzycy spotykają się i improwizują, a miejscowi zbierają się, by posłuchać. Podsłuchiwałem ludzi wokół mnie i ich dyskusje, zafascynowana często przezabawnymi - ale całkowicie szczerymi, zdrowymi i krzepiącymi - rozmowami i wiedziałam, że muszę napisać przynajmniej jedną książkę o moim doświadczeniu.


3. Jak reagujesz na nieprzychylne recenzje o ile takie się zdarzają? Czy są one motywujące, aby coś poprawić czy wręcz przeciwnie, demotywują do dalszej pracy?

Czytałam nieprzychylne recenzje, kiedy zaczynałam publikować i uważam, że było to niezbędne ćwiczenie. Nigdy nie brałam udziału w kursie kreatywnego pisania przed napisaniem mojej pierwszej opublikowanej powieści i przeczesywałem negatywne recenzje w poszukiwaniu informacji, które pomogłyby mi ulepszyć moje rzemiosło. Jednak po pewnym czasie poczułam, że nastąpiła zmiana w recenzjach. Stały się mniej konstruktywnie krytyczne. Dlatego nie czytam już nieprzychylnych recenzji, ponieważ nie znajduję w nich żadnej wartości, ale to w porządku! Recenzje są dla czytelników, a nie dla autorów. Jestem wdzięczny za te wczesne recenzje, które pomogły mi rozwinąć się jako autorowi.


4. Jak wygląda twoja pisarska rutyna? Narzucasz sobie, że danego dnia będziesz pisała np. 5 godzin? A może piszesz tylko w tygodniu, żeby mieć wolny weekend? Zdradź jak to wygląda w twoim przypadku?

Staram się izolować rano, aż osiągnę cel na dany dzień, co może zająć 12 lub 3 godziny, w zależności od dnia. Jeśli nie osiągnę swojego celu słownego w danym tygodniu, pracuję w weekendy, aby nadrobić zaległości.


5. Jaka jest najbardziej dziwna, niesamowita, a może zaskakująca historia związana z byciem pisarką jaka ci się przytrafiła?

Mam wiele historii! Zobaczmy … podczas spotkań autorskich jeden z moich czytelników przyjechał i stanął w kolejce przebrany za „Seksownego Gandalfa”, jak Jessica z “Kochaj albo Jedź”. To było przezabawne, ale też zaniemówiłam. Znowu, na spotkaniu, kobieta przyniosła mi kołdrę w królewskim rozmiarze, z każdym kwadratem przedstawiającym braci Winston. Znowu zaniemówiłam, całkowicie zdumiona. Kiedyś byłam poza domem w Seattle w stanie Waszyngton (gdzie mieszkam) z moimi dziećmi i zatrzymał mnie ktoś, kto mnie rozpoznał. Spanikowałam i udawałam, że nie wiem, o kim mówi / zaprzeczałam, że jestem Penny Reid (ach!). Później źle się z tym czułam. Moje dzieci śmiały się ze mnie później, prawdopodobnie dlatego, że moja twarz była jaskrawoczerwona.


Proszę, dokończ zdania:


1. Nie mogę żyć bez … mojej rodziny.


2. Najważniejszy moment w mojej pisarskiej karierze był wtedy gdy ... zdecydowałam się pisać tylko to, co mnie uszczęśliwia, a nie to, co przyniesie mi największe grono czytelników.


3. Chciałabym ... iść do kina. Wciąż jesteśmy tutaj w ciężkiej kwarantannie i niewiele wychodzimy. Brakuje mi kina.

4. Jestem uzależniona od … kawy. Dosłownie i w przenośni.

5. Moim ulubionym autorem jest … wszechczasów? Isaac Asimov. W gatunku romans, Amy Harmon.




1. Translations of your books have already been published in several countries. In July, another was released in Poland - this time „Truth or Beard” - the first story in the Winston Brothers series. What kind of feeling is it? When you started your adventure with writing, did you imagine that readers from all over the world would be able to read your books?

Honestly? It’s incredibly bizarre, to think there are people who read my books on purpose, let alone all around the world! I’m so incredibly honored (and confused). I truly do feel like I have the best job and I am so grateful I am allowed to spend my days writing stories.


2. „Truth or Beard” was my first encounter with your work and you totally charmed me with this story, especially the strong bond that binds all brothers. What inspired you to write this book and the entire series? Maybe your own siblings?

My parents often visited this part of the world (The Great Smoky Mountains / Appalachia) in East Tennessee. When I spent a week there one summer, I understood why they fell in love with the area. It felt like visiting the set of a movie, or being inside of a book. On Friday, towards the end of the week, we went to a music “jam session” where musicians come together and improvise music, and locals gather to listen. I eavesdropped on the people around me and their discussions, fascinated by the often hilarious—but entirely earnest, wholesome, and heartwarming—conversations, and knew I needed to write at least one book about my experience.  


3. How do you react to unfavorable reviews, if there are any? Are they motivating to improve something or on the contrary - demotivating to further work?

I used to read unfavorable reviews when I first began publishing and I feel it was an essential exercise. I’d never taken a creative writing course before writing my first published novel and I would scour the negative reviews for insight that would help me improve my craft. After a time, however, I felt like there was a shift in reviews. They became less constructively critical. Therefore, I don’t read unfavorable reviews anymore as I find no value in them, but that’s okay! Reviews are for readers, not for authors. I’m grateful for those early reviews that helped me grow as an author.


4. What is your writing routine? Do you impose yourself that you will write e.g. 5 hours a day? Or maybe you only write during the week, to have the weekend off? How is it in your case?

I try to sequester myself in the morning until I’ve reached my word goal for the day, which may take 12 hours or 3, depending on the day. If I don’t reach my word goal during any given week, I do work on the weekends to try and catch up. 


5. What's the most bizarre, weird, or perhaps surprising story that has happened to you as a writer?

I have a number of stories! Let’s see… at an author signing, one of my readers arrived and stood in line dressed up as “Sexy Gandalf,” like Jessica from Truth or Beard. It was hilarious but also left me speechless. Again, at a signing, a woman brought me a king-sized quilt with each square featuring a Winston Brother. I was again speechless, completely blown away. Once, I was out and about in Seattle Washington (where I live) with my kids and was stopped by someone who recognized me. I panicked and pretended I didn’t know who she was talking about / denied being Penny Reid (gah!) I did feel badly about that later. My children laughed at me later, likely because my face was bright red.




Please, finish the sentences:


1. I can't live without ... my family.

2. The most important moment in my career as a writer was when ... I decided to only write what made me happy rather than what might gain me the largest readership.

3. I would love to ... go to a movie. LOL! We’re still in heavy quarantine here and don’t get out much. I miss the movie theater. 

4. I'm addicted to ... coffee. Literally and figuratively. 

5. My favorite author is ... of all time? Isaac Asimov. In the romance genre, Amy Harmon.

2 komentarze: