K.N. Haner przyzwyczaiła już swoich czytelników, że pisane przez nią historie nie są ani łatwe ani bajkowe, a tworzone
przez nią postaci często
muszą mierzyć się z przeciwnościami
jakie stawia przed nimi życie. "Nieczyste więzy" to najnowsza propozycja, która
swoją premierę ma właśnie dziś. Jeśli cokolwiek zszokowało czy zaskoczyło was w
poprzednich książkach autorki to zapewniam was, że ta historia namiesza w
waszych głowach jak żadna poprzednia.
Tytuł – „Nieczyste więzy"
Autor – K.N. Haner
Wydawnictwo – Między słowami
Liczba stron – 336
Wydanie pierwsze – 2019
ISBN – 978-83-2405-631-6
Główną
bohaterką "Nieczystych więzów" jest dwudziestojednoletnia Claire Johnson, która
właśnie rozpoczyna staż w jednej z najlepszych korporacji zajmujących się handlem. Życie w San Francisco
ma być dla niej szansą na zdobycie nowych doświadczeń, a przede wszystkim możliwością ucieczki od przeszłości, która w wypadku
naszej bohaterki na pewno nie była łatwa. Wychowywana przez dziadków Claire, całe
nastoletnie życie zmagała się z piętnem, który zgotował jej los. Matka Claire jako
trzynastolatka została zgwałcona, w efekcie czego na świecie pojawiła
się nasza bohaterka. Jej matka umarła przy porodzie, ale najbliższe otoczenie
nigdy nie dało zapomnieć naszej bohaterce o tym, jak została poczęta.
Niezliczone wizyty u psychologów oraz psychiatrów
na nic się zdały, a sama Claire jeszcze jako nastolatka była buntowniczką i sprawiała
spore problemy wychowawcze.
Nowe miasto i staż mają być dla Claire nowym rozdziałem.
Okazuję się jednak, że jej dziadkowie opłacili swojej wnuczce kolejną terapię, tym razem u jednego z najlepszych psychiatrów,
który ma swoja praktykę właśnie w San Francisco.
Doktor Colin Douglas jest szanowanym w swoim
środowisku psychiatrą. To właśnie do niego trafia Claire, której trudno
uwierzyć, że tak młody i przystojny mężczyzna, który otworzył drzwi do swojego gabinetu, ma być jej nowym psychiatrą.
"Nieczyste więzy" nie bez kozery noszą taki tytuł,
bo to co zawiera ta książka nieczyste zdecydowanie jest. Nieczyste, nieetyczne,
a przede wszystkim niemoralne.
Relacja jaka połączy dwójkę naszych
bohaterów będzie czymś, czego z całą pewnością nie będzie można nazwać
zwykłym romansem. K.N. Haner zdecydowanie posunęła się tutaj o krok dalej, jeśli chodzi o pisane przez nią erotyki i dała swoim czytelnikom mocny i
szokujący dark erotyk.
Jeśli lubicie romanse, to w "Nieczystych więzach" musicie się przygotować na coś o wiele bardziej popapranego,
bo inaczej wasza psychika wysiądzie i to szybko.
Claire i Colin rozpoczynają relację w
której każde, odkrywa przed tym drugim swoją mroczniejszą stronę, a seks
staję się grą - grą w której bohaterowie balansują na granicy życia i to
dosłownie. A może raczej powinnam powiedzieć, że to główny bohater balansuję na granicy życia głównej bohaterki? Mocne sceny erotyczne, które pojawiają się w książce zawierają
elementy bdsm i to w dość szokującym klimacie.
To tak popieprzone, że aż …
dobre. Lubię sceny, które wywołuja u mnie tzw. minę "co u licha się tu odwala?" i takie, które mocno mną wstrząsają, a tutaj
takowych nie brakuje.
Czasem miałam wrażenie, że Claire to dwie osoby w jednym ciele. Jedna odważna i pewna siebie, a druga słaba, przerażona i niezdecydowana. Ale myślę, że autorce właśnie o to chodziło, bo w końcu zaburzenia psychiczne stanowią istotną część fabuły.
Lubię tą inną, mroczniejszą Haner. Oj lubię.
Wydawnictwu Między Słowami!
Jestem ciekawa tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńWiele różnych opinii czytałam na temat tej książki. I tak jak w innych recenzjach powtórzę się. Sama muszę ocenić. :)
OdpowiedzUsuń