czwartek, 18 października 2018

#69 "Mr. President" - Katy Evans


Katy Evans zyskała ogromną popularność i rzesze fanek, kiedy kilka lat temu wydała pierwszą część serii Real. Historia boksera Remy’ego i wybranki jego serca, skradła serca czytelniczek na całym świecie. Dla mnie jednak ta historia była … przeciętna. Nie wiem dlaczego, ale nie skradła mojego serca na tyle, żeby chociażby co jakiś czas do niej wracać. Później było już lepiej bo „Womanizer” czy „Ladies Man” o wiele bardziej przypadły mi do gustu. Dziś jednak chciałabym opowiedzieć wam co nieco o książce autorstwa Katy, której bohaterów zdecydowanie pokochałam. Kiedy jakiś czas temu przeczytałam tą duologię w oryginale, trzymałam kciuki aby wreszcie jakieś wydawnictwo wypuściło ją w Polsce. I dzięki Wydawnictwu Kobiecemu możemy już teraz cieszyć się pierwszą częścią serii Biały Dom czyli „Mr. President”. A czym tak rozkochała mnie ta historia?


 


         Tytuł – „Mr. President"
           (oryg.Mr.Pesident)
           Autor – Katy Evans
    Tłumaczenie - Gabriela Jakubowska
          Wydawnictwo – Kobiece
            Liczba stron – 319
          Wydanie pierwsze – 2018
         ISBN – 978-83-6607-466-8


Charlotte Wells to młoda, inteligentna kobieta, córka senatora, która na co dzień pracuję w „Kobietach Świata” organizacji społecznej, która pomaga kobietom przechodzącym przez najtrudniejsze chwile w życiu takie jak rozwód, choroba czy inne traumy. Teraz jednak nasza bohaterka ma szansę zmienić świat w jeszcze bardziej globalny zasięgu i to nie tylko życie kobiet, ale wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych. Charlotte otrzymała bowiem niezwykłą propozycję, taką której raczej nikt nie powinien odrzucać – została poproszona, aby dołączyć do sztabu wyborczego jednego z kandydatów na najważniejszy urząd - urząd Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Świat Matthew Hamiltona rozpadł się na kawałki, kiedy jego ojciec piastujący ówcześnie urząd amerykańskiego prezydenta, w trakcie swojej drugiej kadencji został zastrzelony przez nieznanego sprawcę. Matt stracił tatę, jego mama męża, a Ameryka straciła ukochanego prezydenta. Ojciec naszego bohatera od zawsze powtarzał mu, że kiedyś to on sam zostanie prezydentem, jednak młody Matthew traktował te słowa z przymrużeniem oka. Do czasu. Teraz 35-letni mężczyzna jako niezależny kandydat zamierza szturmem zdobyć Biały Dom, aby móc kontynuować to, czego jego ojciec nie zdążył dokończyć. Chcę walczyć o lepszą przyszłość dla obywateli, chcę stworzyć nowe miejsca pracy, poprawić kwestie związane z finansami, edukacją czy zdrowiem. Matthew ma serce, które chcę oddać swojemu krajowi, aby uczynić go jeszcze lepszym. Nie wie jednak, że w jego sercu znajdzie się miejsce nie tylko dla kraju, ale i dla kobiety.


Nasi bohaterowie poznali się wiele lat temu jako bardzo młodzi ludzie, praktycznie dzieci. Ale już wtedy serce rezolutnej Charlotte, skradł syn ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz Matthew już zapisał się w historii jako najmłodszy kandydat na amerykańskiego prezydenta, co więcej sondaże dają mu ogromną szansę na zwycięstwo w wyborach. Niepowiązany ani z partią republikańską, ani z demokratyczną, Matt jako niezależny kandydat z każdym dniem zyskuję coraz więcej zwolenników. Z młodym, pełnym zapału sztabem i pomysłami wierzy, że jest w stanie dać Ameryce lepszą przyszłość.

"Ludzie muszą wiedzieć, co im oferujesz! woła jakiś starszy mężczyzna. 
- Zaoferuję im siebie.Cisza 
Matt opiera dłonie na mównicy i nieco się pochyla. 
Od wielu lat opinia publiczna jest przekonana o tym, że każda obietnica, jaką składa kandydat, to kłamstwo. Nikt im już nie wierzy. Politykę całkowicie skaziła propaganda. Chcę powiedzieć, że prowadzimy kampanię skąpą w hasła wyborcze i pozbawioną pomówień. Służę swojemu krajowi. Kiedy zapytano mnie, jak zamierzam rządzić, razem z moim zespołem - patrzy na mnie znacząco - doszliśmy do właśnie do tego. - Wskazuję za siebie - gdzie Carlisle już włączył prezentację. - Nazywamy to kampanią alfabetu. Naprawiamy, przerabiamy i pracujemy nad wszystkim w tym kraju, od A do Z. Artyści. Biurokracja. Cyfryzacja. Dług. Edukacja. Finanse..."


Jeśli romans w miejscu pracy uznawać za niemoralny, to jak określić romans między kandydatem na prezydenta USA, a członkinią jego sztabu? Bo kiedy w grę wchodzą silne uczucia, czasem jesteśmy zmuszeni do gry o najwyższą stawkę. A kiedy stawką jest najważniejszy urząd polityczny w kraju i na świecie, walka zarówno o stanowisko jak i o miłość może nieść za sobą wielkie niebezpieczeństwo.

"Mr. President" to książka, którą czyta się bardzo szybko. Historia Matta i Charlotte to coś dla fanek zakazanego romansu. Jeśli ktoś z was słyszał albo jest fanem serialu Skandal (witam w  klubie), to z pewnością powinien sięgnąć po najnowszą propozycję od Katy Evans. Może "Mr. President" nie jest aż tak skandaliczny, ale wątek ukrytego romansu między kandydatem na prezydenta, a kobietą pracująca w jego sztabie jest równie intrygujący.



                                      Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
                                                                    Wydawnictwu Kobiecemu!

1 komentarz:

  1. Być może, kiedy wygrzebie się ze swoich zaległości czytelniczych, sięgnę po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń