wtorek, 24 maja 2022

#226 "Tysiąc powodów, by zostać" - Ewelina Nawara

       Jak często, okładka książki jest głównym czynnikiem decydującym o tym, że po nią sięgacie? W przypadku nowej historii pióra Eweliny Nawary, to właśnie piękna i nieco akwarelowa grafika stała się głównym powodem dla którego skusiłam się na jej lekturę. Czy wnętrze „Tysiąca powodów, by zostać” skradło moje serce równie mocno, co okładka?  




    Tytuł - "Tysiąc powodów, by zostać"
          Autor – Ewelina Nawara
           Wydawnictwo – Inanna
            Liczba stron – 226
         Wydanie pierwsze – 2022
         ISBN – 978-83-7995-610-4

Miles Jones miał wszystko, o czym każdy mężczyzna mógł tylko marzyć. Kobiety na kiwnięcie palcem, miliony na koncie bankowym, sławę i popularność będące efektem ubocznym jego pracy. Jako wokalista niezwykle popularnej rockowej kapeli Midnight Beats swoją pasją do muzyki dzielił się z całym światem i jeszcze mu za to płacili. Miles nie przypuszczał, że jeden telefon wywróci jego poukładany świat do góry nogami.

Powrót do rodzinnej Alabamy, której z powodu pracy nie miał okazji odwiedzać zbyt często, tym razem miał mieć słodko-gorzki smak. Miles wiedział, że przyjazd do tętniącego spokojem i małomiasteczkowym klimatem Willow Creek, to jedyna szansa na spędzenie czasu z bratem – czasu, którego Archerowi nie pozostało zbyt wiele.

Miles nie przypuszczał, że powrót w rodzinne strony będzie jednocześnie najtrudniejszym, ale i najpiękniejszym czasem w jego życiu. Bo o ile wiedział, że jego i najbliższe mu osoby czekają teraz trudne chwile, to kompletnie nie spodziewał się, że w tym trudnym momencie pozna kogoś, kto okażę mu nie tylko wsparcie, ale i wyzwoli w nim niespodziewane uczucia.

Kiedy kilka lat temu Olivia Davis zamieszała w Willow Creek, od razu poczuła, że odnalazła swoje miejsce na ziemi. Mimo braku kulinarnego wykształcenia, dzięki swojej pasji oraz cukierniczym umiejętnościom, dziewczynie udało się zdobyć posadę w Sweet Tooth – miejscowej cukierni, która zaspokaja najbardziej wybredne podniebienia tutejszych mieszkańców. Czego więcej można chcieć, mając cudowną pracę, urokliwy domek i grono oddanych przyjaciół? Olivia gdzieś w podświadomości znała odpowiedź na to pytanie, ale nie wiedziała jeszcze, że pojawi się ona w drzwiach do Sweet Tooth tak szybko.


„Tysiąc powodów, by zostać” nie jest perfekcyjną książką, ale jest idealna na swój własny sposób. Cieszę się, że autorce udało się uzyskać typowo małomiasteczkowy klimat, będący nieodzownym elementem historii osadzonych w takich miejscach, jak Willow Creek. „Tysiąc powodów, by zostać” nie wymaga od czytelnika większego skupienia, a swoją prostotą i brakiem skomplikowanej fabuły, stanowi idealną lekturę na niezobowiązujący wieczór przy kieliszku wina czy filiżance gorącej herbaty. Okładka tej książki powinna stanowić przykład dla innych wydawców i autorów, którzy chcieliby postawić na coś bardziej oryginalnego oraz zapadającego w pamięć. Uważam, że grafika stworzona na potrzeby historii Milesa i Olivii jest bardzo klimatyczna, pięknie wykonana i przede wszystkim rzadko spotykana wśród wydawanych na polskim rynku romansów.

Jestem mocno niepocieszona objętością książki, która zamyka się w nieco ponad 200 stronach. Zabrakło mi większego rozwinięcia fabularnego oraz głębszego sportretowania poszczególnych postaci. W związkuztym, że „Tysiąc powodów, by zostać” jest tak krótką historią, jej akcja toczy się bardzo szybko, przez co czytelnikowi trudno może być nawiązać głębszą więź i lepszą relację z bohaterami.


Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu Inanna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz