poniedziałek, 7 marca 2022

#217 "Dostawa" - Pam Godwin

         W szeroko rozumianej literaturze kobiecej mieszczą się nie tylko przysłowiowe „serduszka i kwiatki”, ale i książki dużo mocniejsze w fabule. Sama mam bardzo rozległe horyzonty w tej kwestii, dlatego kocham w jednym momencie zaczytywać się w tych uroczych i czasami odrobinę ckliwych historiach, by za chwilę sięgnąć po jakiś dark romance. I to właśnie ten drugi typ literatury, będzie tematem dzisiejszej opinii, bo na recenzencką tapetę wzięłam "Dostawę" pióra Pam Godwin.




            Tytuł - "Dostawa"
             (oryg. Deliver)
           Autor – Pam Godwin
Tłumaczenie - Katarzyna Agnieszka-Dyrek
         Wydawnictwo – Papierówka
           Liczba stron – 384
         Wydanie pierwsze – 2022
         ISBN – 978-83-6642-979-6

Kiedy Liv Reed była nastolatką – umarła. Nie dosłownie, ale równie dobrze mogłaby. Życie, które do tej pory znała prysło niczym bańska mydlana, a ona stała się kimś innym. Przez następne siedem lat robiła rzeczy, które przeciętni ludzie uznaliby za chore, nieludzkie i niemoralne. Ona jednak nie miała wyjścia – bo jeden błąd mógł kosztować życie jej bliskich.

Zmuszona do bycia dostawczynią, stała się elementem w bezwzględnej machinie, zajmującej się handlem żywym towarem. Do jej zadań należało porywanie, szkolenie i sprzedaż ludzi jako seksualnych niewolników, zdeprawowanym do cna ludziom.

Kolejnym „przedmiotem” jej zlecenia stał się Joshua Carter – przystojny zawodnik uniwersyteckiej drużyny futbolowej, który na co dzień studiuje teologię by w przyszłości móc zostać... pastorem. Pochodzący z bardzo religijnej rodziny farmerów chłopak nie przypuszczał, że chęć udzielenia pomocy dziewczynie stojącej na poboczu drogi, okaże się podstępem a on sam od tej pory będzie zdany na łaskę swojej porywaczki.

Jednak jak to w życiu bywa, nie wszystko jest czarno-białe, a na pewno nie jednoznaczne. Joshua przekona się, że nie jest jedyną ofiarą tej sytuacji, a Liv że w naturze chłopaka nie leży uległość. 


Musicie mieć świadomość, że ta książka nie jest dla wszystkich, bo jak każdy dark romance, fabuła porusza się po bardzo kruchym lodzie pełnym kontrowersyjnych tematów. Bezapelacyjnie wraz z lekturą "Dostawy", wielu czytelników wyjdzie poza strefę własnego komfortu. Autorka poruszyła temat handlu żywym towarem i seksualnego niewolnictwa, co już samo w sobie stanowi bardzo mocny i zdecydowanie niesztampowy temat. 

Rozdziały w książce napisane są z perspektywy obojga głównych postaci, co daje nam możliwość bliższego spojrzenia na ich indywidualne odczucia, względem sytuacji w której się znaleźli. Chcę zaznaczyć, że "Dostawa" zawiera mocne sceny erotyczne i seksualne, które są dość obrazowo ukazane, więc nie liczcie na romatyzm wyjęty z powieści Jane Austen.

Zdecydowane jest to bardzo niesztampowa pozycja, z uwagi na nietypowy podział ról, który zazwyczaj w tego typu książkach nadaje mężczyznom rolę dominującą, a kobietom uległą. Pam Godwin wieloma scenami przełamała tu także wiele tabu, co już samo w sobie stanowi mocny element tej książki. Pierwsza połowa "Dostawy" ma zdecydowanie wolniejsze tempo akcji, która przyspiesza w drugiej części.

Nieobliczalna, mocna i nadwyraz zdeprawowana...


                                Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
                                                                  Wydawnictwu Papierówka!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz