czwartek, 9 września 2021

#191 "Złamane więzi" - Cora Reilly

       Czy książki tego samego autora, który pisze je w podobnych klimatach mogą się znudzić? Jeszcze jakiś czas temu moja odpowiedź mogłaby być twierdząca. Jednak w przypadku twórczości Cory Reilly zwyczajnie nie może. O tym jak to możliwe - w kilku słowach poniżej.





        Tytuł  - "Złamane więzi"   
          (oryg. Twisted Bonds)
           Autor – Cora Reilly
     Tłumaczenie - Anna Kuksinowicz
         Wydawnictwo – NieZwykłe
           Liczba stron – 394
         Wydanie pierwsze – 2021
        ISBN – 978-83-8178-630-0


„Złamane więzi” to czwarty tom serii Camorra Chronicles, a jednocześnie drugi (po "Złamanych emocjach") w którym akcja skupia się na postaciach Kiary i Nino Falcone. Fabuła książki rozpoczyna się bezpośrednio po wydarzeniach kończących „Złamane emocje” i dzieje się jednocześnie w tym samym przedziale czasowym, co „Złamana duma”. Aby zatem w pełni zrozumieć „Złamane więzi” zalecam wcześniej zapoznać się z poprzednimi częściami cyklu.

Wyznanie miłości przez Nino, dało Kiarze wiarę i nadzieję, że ich związek ma szansę rozkwitnąć w pełni, a przede wszystkim zapewnić im przyszłość, o jakiej nie śmieli nawet marzyć. Czytelnik staje się tutaj pobocznym świadkiem, nie tylko ich zmian emocjonalnych – zwłaszcza głównego bohatera, ale i coraz większej pewności siebie (zwłaszcza tej seksualnej) głównej bohaterki.

Autorka ukazała postać Kiary jako swego rodzaju scalatora rodziny, dzięki któremu nawet u bezwzględnego capo Camorry zaczynamy dostrzegać ludzkie odruchy. Przez emocje, którymi w odróżnieniu od swojego męża kieruje się kobieta, stara się ona być opoką zarówno dla Nino jak i pozostałych mężczyn rodu Falcone, a nawet wsparciem dla przetrzymywanej w ich rezydencji Serafiny. Fabuła „Złamanych więzi” skupia się również na problemach z jakimi przyjdzie się zmagać Kiarze i Nino jako parze - zwłaszcza w staraniach o wymarzone przez nich dziecko.


„Wcześniej byłem zadowolony z tego, jak wyglądała nasza rodzina. Z tego, że jesteśmy tylko ja i bracia, a razem tworzymy zżytą jednostkę. Nie widziałem potrzeby, by ją poszerzać, i nawet gdy dla celów taktycznych zaaranżowano moje małżeństwo z Kiarą, wciąż tego nie rozważałem. Wydawało mi się niemożliwe, by ktokolwiek mógł wpasować się do naszej rodziny, stać się częścią naszego życia i zyskać nasze zaufanie – szczególnie kobieta – ale Kiara zaskoczyła wszystkich. Odnalazła przy nas swoje miejsce na swój cichy, pełen troski o innych sposób, zaakceptowała nas pomimo wielu wad i subtelnie próbowała uczynić lepszymi ludźmi.”


Czymże jednak byłoby pióro autorki bez dramatycznych zwrotów akcji, a takowy następuje tu w związku z pojawieniem się... matki braci Falcone.


Złamane więzi” to historia, która w niezwykle dobitny sposób obrazuje siłę jaką daje rodzina – nawet mafijna i nieidealna, jak ta nosząca nazwisko Falcone. Nie ma perfekcyjnych bohaterów, a nasi nawet nie udają, że takimi są. Czytelnik nie potrzebuje perfekcji, a prawdy która tutaj wylewa się z każdej strony historii. Rodzina Falcone jest siłą samą w sobie – taką, której członkowie wspierają się i są w stanie poświęcić dla niej wszystko... nawet własne życie.



                                  Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
                                                                Wydawnictwu NieZwykłemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz