piątek, 20 lipca 2018

#55 "Bad Boy's Girl" - Blair Holden


Uprzedzam lojalnie, że w poniższej recenzji przeczytacie wiele „ochów” i „achów”. Uprzedzam, że mi za nie NIE zapłacono. Uprzedzam, że takie książki to ja mogę czytać codziennie. Nie wiem pod jakim kamieniem mieszkałam, gdzie byłam ani co robiłam kiedy swoją premierę miał oryginał, ba nawet polskie wydanie tej książki. Nie wiem. Ale to, że trafiłam na nią dopiero teraz, uznam za znak. „Bad Boy’s Girl” to książka, która swój początek miała na Wattpadzie, gdzie ilość jej pobrań liczona jest już w milionach. Już po pierwszych kilku stronach lektury wiedziałam, dlaczego historia opowiedziana przez Blair Holden stała się taki fenomenem. Ale wszystko po kolei.

   


        Tytuł – „Bad Boy's Girl"
          (oryg.Bad Boy's Girl)
          Autor – Blair Holden
      Tłumaczenie - Iwona Wasilewska
          Wydawnictwo – Jaguar
          Liczba stron – 424
        Wydanie pierwsze – 2018
        ISBN – 978-83-7686-651-2



Główną bohaterką książki jest Tessa O’Connell – obecnie uczennica ostatniej klasy liceum. Dziewczyna jeszcze jakiś czas temu, ważyła dobre sto kilogramów, ale nie miała z tym większego problemu. Do czasu, aż jej najlepsza przyjaciółka Nicole dołączyła do szkolnej grupy tanecznej. Wtedy to Tessa, ni stąd ni zowąd stała się publicznym pośmiewiskiem, a dla Nicole została wrogiem numer jeden. Przezwiska i szepty stały się porządkiem dziennym dla Tessy. Mało? No to dodajcie do tego fakt, że kiedy nasza bohaterka w drugiej klasie wróciła chudsza, Nicole także z czymś wróciła do szkoły (albo raczej kimś). Wróciła z nowym chłopakiem. Ale nie byle jakim chłopakiem, ale takim w którym Tessa kochała się od ósmego roku życia. Miło, prawda?

Gdzie to ja stanęłam. Aha. Tessa – ostatnia klasa liceum. Kiedy szkołą rządzi Nicole „Wielka Suka” Bishop, nasza bohaterka ma dwie wierne przyjaciółki Beth i Megan. Kto potrzebuję jakiejś Nicole, prawda?


Tessa nie wie jeszcze jakie trzęsienie ziemi ją czeka. Trzęsienie ziemi w osobie Cole’a Stone’a. Kim jest wspomniany jegomość. No cóż - jakbyście nazwali gościa, przez którego nieraz wylądowaliście na ostrym dyżurze? Albo dla którego dowcipy i żarty skierowane w waszym kierunku to czysta rozkosz? Hmm. Ja bym go nazwała WROGIEM, KTÓRY LEPIEJ ŻEBY SIĘ DO MNIE NIE ZBLIŻAŁ, BO INACZEJ NIE RĘCZĘ.

"Panie i panowie poznajcie Cole'a Stone'a. Jeden metr i osiemdziesiąt pięć centymetrów czystego zła."

Tak. Tak. Cole Stone po kilkuletnim pobycie w szkole wojskowej wrócił do miasta i jednocześnie do życia Tessy. Ale o ironio - już nie żartuję, nie wysyła jej do szpitala. On dosłownie … chcę się z Tessą zaprzyjaźnić i robi wszystko, aby na tą przyjaźń zapracować. Wspominałam już, że Cole to przyrodni brat wielkiej miłości Tessy, czyli Jay’a, który teraz chodzi z Nicole? Nie? No to wspominam.

Jeśli jesteście ciekawi co wyniknie z tej jakże dziwnej z początku relacji, koniecznie sięgnijcie po tą książkę. Ja wam rozkazuję po nią sięgnąć.

Miały być „ochy” i „achy”, prawda? Już wyjaśniam. Ta książka jest genialna! Zacznę od stylu autorki. Przysięgam, że już dawno nie widziałam tak wspaniale, oryginalnie i fantastycznie napisanej młodzieżówki. Z ręka na sercu mogę przyznać, że wylądowała ona na moim podium książek tego gatunku. Postaci. Ach te postaci. Wszystkie na raz i każda osobno tworzą coś fenomenalnego. Pokochałam każdą z nich, z wyjątkiem Nicole oczywiście, ktoś przecież musiał być czarnym charakterem. Kiedy dodamy do tego wszystkiego zabawne (przezabawne) dialogi – to dostajemy ponad 400 stron cudownej czytelniczej rozrywki. Tą książkę chcę się czytać i czytać i nigdy jej kończyć.


Sama narracja głównej bohaterki to coś, co zasługuję na 10/10.

"Bad Boy's Girl" to historia, której zalet nie odda żadna, nawet najlepsza recenzja. Po prostu trzeba samemu ją przeczytać, żeby przekonać się na własnej skórze.


Należy też wspomnieć, że „Bad Boy’s Girl” to książka, która rozpoczyna całą trylogię pod tym samym tytułem. Ja jestem już po lekturze drugiej części i wkrótce zamierzam rozkoszować się trzecią. Ale tak strasznie nie chcę się żegnać z tymi bohaterami. Ehhh…



Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu Jaguar!


7 komentarzy:

  1. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jest to tak dobra książka. Brałam ją za taką typową, naiwną młodzieżówkę, gdzie głównym problem jest dylemat, dotyczący tego "którego chłopaka wybrać". No cóż, wychodzi na to, że się myliłam. Muszę zwrócić większą uwagę na tę trylogię.
    Pozdrawiam ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. To już nie mój target wiekowy, ale cieszę się, że Tobie się podobało. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w połowie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zaczęłam i trochę domyślam się ogólnego przesłania książki, a jeśli jest takie, jak się domyślam to będę wkurzona. �� No, ale u i u nas niebawem pojawi się recenzja, więc jakby coś to zapraszam :D http://zagubionapomiedzywersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedni ją zachwalają, inni odwrotnie. Musze przemyśleć czytanie

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurczę, zaskoczyłaś mnie :D To znaczy w tym sensie, że tak bardzo podobała ci się ta książka, bo ostatnio trafiałam na mało pochlebne opinie. Ja jeszcze nie czytałam, ale pierwszy tom już mam u siebie, więc teraz tylko zdobyć kolejne i będę mogła zacząć. Mam nadzieję, że moje wrażenia będą takie jak twoje :) A tak w ogóle t będzie 4 tom. Ostatnio gdzieś na FB wydawnictwa chyba widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej książce już sporo dobrego, dlatego myślę, że niedługo po nią sięgnę :D
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń