Jeśli miałabym wskazać moją ulubioną zagraniczną autorkę mafijnych romansów to bez wątpienia obok J.J. McAvoy, byłaby nią Cora Reilly. Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że jej seria Złączeni podbiła serca wszystkich polskich czytelniczek, w tym również moje. Po tym jak poznaliśmy mafię z Chicago i Nowego Jorku przyszła pora na tą z Las Vegas. „Złamana lojalność” to książka, która rozpoczyna nową serię autorki tj. Camorra Chronicles, której motywem przewodnim będzie miasto grzechu ze swoim Capo i jego kompanami.
Tradycja w mafii to świętość. Przez całe dzieciństwo Fabiano Scuderi był przekonany, że zgodnie z nią zostanie consigliere i przejmie tytuł po ojcu, jako jego pierworodny syn. Życie jednak jest brutalne, a w świecie mafii brutalność mnożona jest po stokroć. Kiedy ojciec wydaje na czternastoletniego Fabiano wyrok śmierci, tylko cud może go uratować. Człowiek, któremu to zlecił nie zabił jednak chłopca, a zrobił coś … dużo gorszego – wywiózł go na terytorium wroga – rosyjskiej Braci, co równało się z nie tylko pewną, ale i okrutną śmiercią. Jednak los postawił przed pobitym i stojącym na granicy przytomności nastolatkiem, kogoś, kto wkrótce miał stać się jego drugą rodziną.
"– Dlaczego mi pomogłeś?
Na jego twarzy znowu pojawił się ten krzywy uśmiech.
– Bo lubię się bić… I zabijać. Bo nienawidzę cholernej Braci. Bo moja rodzina też chce, żebym zginął. Ale przede wszystkim zrobiłem to, bo potrzebuję lojalnych żołnierzy, którzy pomogą mi odzyskać to, co moje – wyjaśnił.
– Kim jesteś?
– Remo Falcone. Wkrótce zostanę capo Camorry. – Otworzył drzwi samochodu i niemal zajął swoje miejsce, kiedy dodał: – Możesz mi pomóc albo czekać, aż Brać cię dopadnie.
Wsiadłem do auta. Jednak nie z powodu zagrożenia ze strony Rosjan. Zdecydowałem się na to, ponieważ dzięki Remo znalazłem nowy cel, nowe przeznaczenie.
Nową rodzinę."
W ciągu kilku lat z niewinnego, oddanego ojcu i znoszącego jego brutalne metody wychowawcze chłopca, Fabiano staję się bezwzględnym i oddanym żołnierzem Camorry, na czele, której stanął ten, który uratował mu życie – Remo Falcone. Wraz z braćmi - Nino, Savio i Adamo wywalczyli oni należne im miejsce w mafijnej hierarchii, a Remo stał się Capo. Fabiano jako egzekutor, jest postrachem tych, którzy nie spłacają długów zaciągniętych u jego szefa. Nasz bohater stał się cieniem dawnego siebie, a porzucony przez rodzinę, odnalazł nową – taką, z którą mimo iż nie łącza go więzy krwi, to łączy coś silniejszego: honor, oddanie i jedność.
Nasz bohater nie przypuszczał jednak, że na jego drodze stanie ktoś, kto sprawi, że wieloletnia lojalność wobec braci Falcone zostanie poddana najcięższej próbie. Podwiezienie przemokniętej nieznajomej było nietypowym jak dla niego zachowaniem, ale ona okazała się jeszcze bardziej nietypowa niż sama sytuacja. Leona bowiem nie miała pojęcia kim jest Fabiano – w końcu elegancko ubrany i jeżdżący drogim autem mężczyzna, to nie elementy które krzyczą „jestem egzekutorem mafii”. Kiedy Fabiano wspomniał, jak się okazało szukającej pracy dziewczynie, że w barze Roger's Arena poszukują kelnerek, nie sądził, że przychodząc tam na drugi dzień spotka ją ... za ladą. A może jednak … sądził?
Młoda dziewczyna będąca córką narkomanki i hazardzisty zaczyna wzbudzać w nim coś, czego nigdy nie chciał. Bo uczucia sprawiają, że człowiek robi się słaby i traci czujność, a w mafijnym świecie słowo na M zwyczajnie nie istnieje. Fabiano już dawno wyłączył swoje serce, a może tylko tak mu się wydawało?
„Złamana lojalność” stanowi świetny wstęp do całej serii Camorra Chronicles, a wiem to bo … jej lekturę w języku angielskim mam już dawno za sobą. Apel do tych, którzy już przeczytali tą książkę lub dopiero zamierzają – wdepnęliście w coś, z czego absolutnie nie będziecie chcieli się wydostać.
Historia Fabiano i Leony różni się od serii Złączeni chociażby tym, że nie mamy tu utartego schematu zaaranżowanego małżeństwa. Mało tego, główna żeńska postać nie jest członkiem rodziny mafijnej, a związki z tzw. outsiderkami, które o mafii nie wiedzą zupełnie nic, to nowość w książkach Cory. Jest to chyba pierwsza historia autorki, która wywołała we mnie szczere łzy, bo … poświęcenie życia za osobę, którą się kocha i pójście na pewną śmierć zwyczajnie nie mogło wywołać we mnie niczego innego, niż wzruszenia. Poza tym, moim zdaniem mafia z miasta grzechu jest „brudniejsza” i „brutalniejsza” niż te z Nowego Jorku czy Chicago.
Kolejne książki w tej serii będą historiami o poszczególnych braciach Falcone, w tym moich ulubieńcach czyli Remo i Nino, których już teraz zaklepuję jako swoich mężów. Dla nich mogę być nawet … poligamistką - chociaż z drugiej strony oni nie lubią się dzielić... Hmm...
„Złamana lojalność” to historia, którą czyta się bardzo szybko, bo wciąga niczym ruchome piaski. Ta książka, która pokazuję, że czasami to nie więzy krwi świadczą o tym, kto jest naszą rodziną, a więzy lojalności, oddania i pomocy w najgorszym momencie życia, której doświadczamy od obcych ludzi.
Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu NieZwykłemu!
Coś dla mojej przyjaciółki.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie.
OdpowiedzUsuń