„Intryga”
autorstwa L.J. Shen to książka, która rozpoczyna cykl Święci grzesznicy. Brzmi
nieźle prawda? Seria to cztery historie, a bohaterem każdej z nich jest jeden z
czwórki przyjaciół. Baron, Dean, Trent i Jamie – są bogaci, bardzo przystojni, a
do tego aroganccy jak diabli. Ich trwająca od dzieciństwa przyjaźń,
przekształciła się w dorosłym życiu we wspólne prowadzenie prężnie działającej
firmy zajmującej się finansami. Zapraszam na recenzję „Intrygi” i poznanie pierwszego z grzeszników.
(oryg. Vicious)
Autor – L.J. Shen
Tłumaczenie – Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo – Edipresse Książki
Liczba stron – 352
Wydanie pierwsze – 2018
ISBN – 978-83-8117-319-3
Emilia LeBlanc od kilku lat
mieszka w Nowym Jorku, za dnia pracując w biurze jako asystentka, a wieczorami
dorabiając jako kelnerka. Jej i tak już nienajlepszą sytuację finansową
pogarsza fakt, że dużą część jej dochodów pochłaniają leki dla chorej na
mukowiscydozę siostry, z którą mieszka. Kiedy pewnego dnia Emilia traci pracę w
biurze, myśli, że nic gorszego nie może jej już spotkać, ale nawet nie wie jak
bardzo się myli. Bo przeszłość nie odeszła od dziewczyny tak jak mogła się tego
spodziewać, ona tylko została uśpiona i właśnie się przebudziła - w osobie
Barona Spencera.
Zły, zepsuty, arogancki, perfidny,
niemoralny – takimi epitetami można spokojnie określić Barona „Brutala”
Spencera. Wychował się w bogatej rodzinie, gdzie niczego mu nie brakowało, może
poza zwykłym zainteresowaniem ze strony rodziny. Po śmierci ukochanej matki,
jego ojca bardziej interesowała nowa żona i pomnażanie majątku, aniżeli własny
syn. Teraz Baron sam jako prawnik i współwłaściciel Fiscal Heights Holdings żyję w
dostatku. Kiedy w trakcie dopinania jednego z kontraktów w niewielkiej knajpce,
spotyka kogoś z przeszłości, wie, że to nie może być przypadek. W życiu Brutala
takowe nie istnieją. Emilia będzie tą, która pomoże mu zrealizować plan zemsty,
zemsty którą planował od dwunastego roku życia.
„Babcia powiedziała mi kiedyś, że miłość i nienawiść to te same uczucia, tylko doświadcza się ich w różnych okolicznościach. Namiętność ta sama. Ból ten sam. A to dziwne uczucie, jakby rozpierało Ci pierś od środka? Takie samo.”
Książka podzielona jest nie tylko
na rozdziały z perspektywy obojga głównych bohaterów, ale także na takie w czasie
teraźniejszym i przeszłym. Akurat w tym przypadku zastosowany przez autorkę
zabieg oceniam in plus. Dzięki temu możemy lepiej poznać powody, które kierują
i kierowały postępowaniem i decyzjami Emilii i Barona.
Jestem też zachwycona okładką i
tym, że wydawnictwo pozostawiło tą oryginalną.
Co do samej treści to historia jest
ciekawa, nie twierdzę, że wciągająca, ale nie można się przy niej nudzić.
Relacja między głównymi bohaterami jest relacją typu „enemies to lovers”, która
jest jednym z moim ulubionych wątków w literaturze.
Główna bohaterka irytowała mnie
tym, że będąc prześladowaną w szkole przez Barona powinna go nienawidzić do
końca życia, a po ponownym spotkaniu okazało się, że nie przestała żywić do
niego uczuć. Ale w odróżnieniu od innych, dorosła Emilia potrafiła się mu
postawić czy odpyskować. Brawo ona.
Podobał mi się sam wątek trudnej
przeszłości Barona i tego do czego potrzebował Emilii w swoim planie. Nie
zdradzę wam szczegółów, ale naprawdę dobrze to rozegrał.
Jestem po lekturze całej serii (w
oryginale) i śmiem twierdzić, że z każda następną częścią autorka rozwinęła
swój warsztat. Kolejne książki są lepiej dopracowane, napisane, a bohaterowie są
ciekawsi. Dlatego jeśli „Intryga” nie przypadnie komuś do gustu, to polecam
mimo to sięgnąć po następne części.
Wydawnictwu Edipresse Książki!
Książka raczej nie w moim guście. A jeśli nawet miałbym dawać książce szansę to raczej nie w najbliższym czasie gdy mam nowy stosik do "przetworzenia"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Idealna, jako niezobowiązująca wakacyjna lektura.
OdpowiedzUsuńNiedawno właśbie sama czytałam :) Fajna książka a ja już czekam na czerwiec i kolejną część ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka w sam raz na weekend, może się skuszę? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba na razie się nie będę na nią decydować. Książek w "poczekalni" mam cały stos. :D
OdpowiedzUsuńZobaczymy, co przyniosą kolejne tomy. Bo ten pierwszy to... bez rewelacji. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNie w moim guście, ale podoba mi się fakt, że czuć rozwijający się warsztat autorki. Mimo tematyki książek :)
OdpowiedzUsuńEnemies to lovers? Lubię ten motyw :) Może uda mi się przeczytać :)
OdpowiedzUsuńIntryga nie była zła, ale też szału nie robiła, ale na kolejne tomy będę czekać :D
OdpowiedzUsuńOkładka polska gorsza :/ a książkę, żeby przeczytać, to musiałoby być ze mną źle 😃
OdpowiedzUsuńNie, podziękuję. Serio nie.. nie.. nawet mimo tego, że ma gołą klatę :D
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, może jak znajdę jakąś wolną chwilę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Niestety, kompletnie nie jest to książka w moich klimatach.
OdpowiedzUsuń