Social Media

poniedziałek, 19 lutego 2018

#29 "Zakazany układ" - K.N. Haner


Cytując klasyka powinnam napisać „Nade[j]szła wiekopomna chwila”. Tak oto nastał dzień w którym na moim blogu pojawia się recenzja książki, która wyszła spod pióra, a raczej klawiatury polskiego autora. Zaczynając swoją przygodę z blogowaniem wspomniałam, że 99% czytanych przeze mnie pozycji to literatura zagraniczna. Książka, która to zmieni, a o której wam dzisiaj opowiem, to najnowsza propozycja od K.N. Haner, czyli „Zakazany układ”, której mam przyjemność być ambasadorką.



Tytuł – „Zakazany układ"
(oryg.Zakazany układ)
Autor – K.N. Haner
Wydawnictwo – EditioRed
Liczba stron – 336
Wydanie pierwsze – 2018
ISBN – 978-83-2833-838-8


Jesteście bite.
Jesteście gwałcone.
Jesteście poniewierane.
Jesteście manipulowane.


Jesteście przepraszane.
Jesteście obdarowywane.
Jesteście kochane
Jesteście uszczęśliwiane.

W takim zamkniętym kręgu żyje Nicole, główna bohaterka „Zakazanego układu”. Najpierw jedno, potem drugie. Po każdym uderzeniu, następują przeprosiny. Po każdej kłótni, pojawia się prezent. I tak bez końca. Związek w którym tkwi dziewczyna, to relacja w jakiej nie powinna znajdować się żadna kobieta. Nasza bohaterka o tym wie i postanawia to zakończyć. Zakończyć w jedyny sposób, jaki w tym momencie wydaję jej się najlepszy, taki, który uwolni ją od destrukcyjnego związku - własnym samobójstwem.

Główną bohaterkę poznajemy w chwili, w której od śmierci dzieli ją jeden krok - jeden krok i skok z urwiska stanie się rzeczywistością. Plany Nicole krzyżuję jednak mafijna egzekucja, której dziewczyna staję się mimowolnym świadkiem.

"Zrób to, proszę - znowu to mówi. (...)Skończ moje życie, które jest jednym wielkim gównem. Skończ je! - krzyczy i chwyta nagle moje dłonie. Co ona robi?! Chcę nacisnąć spust, a ja wyrywam jej broń i rzucam rewolwer na podłogę.

Marcus Accardo – bezwzględny, nieprzewidywalny, stanowczy. Mafia to on, on to mafia. W tym świecie nie ma miejsca na błędy, ale on właśnie popełnił trzy. Zabrał do swojego domu niedoszłą samobójczynię; zaproponował jej układ, którego celem miało być zniszczenie jego odwiecznego wroga; poczuł coś, czego nie powinien.

Nicole i Marcus – ona chciała się zabić, on żył aby zabijać. Co mogło z tego wyniknąć? No cóż, dla mnie czytanie tej książki było emocjonalną jazdą bez trzymanki (nie mówię tego tylko dlatego, że jestem ambasadorką książki i tak by wypadało).

„Zakazany układ” to książka w której emocje, dosłownie wylewają się z każdej czytanej strony, z każdego napisanego słowa. Czasem są to te dobre emocje, wywołujące uśmiech, jednak zdecydowana ich większość to te, przy których strach, niepewność, złość i smutek stanowią tylko początek góry lodowej.

K.N. Haner stworzyła bezwzględny świat w którym nie ma miejsca na głębsze uczucia, taki w którym słowo miłość zwyczajnie nie istnieje - jednak nawet w takim świecie zdarzają się wyjątki.

Była tylko jedna chwila, jeden moment, a właściwie jedna decyzja podjęta przez Nicole, przez którą chciałam dosłownie pobiec do swojej kuchni, wziąć największą patelnię jaką mam i uderzyć nią w głowę główną bohaterkę. Jaka? Domyślicie się czytając książkę. Pomyślałam sobie wtedy - serio kobieto? Oszalałaś?

„Zakazany układ” to pierwsza część dylogii, a biorąc pod uwagę jaki (skądinąd genialny) cliffhanger zaserwowała nam autorka na jej ostatnich stronach, chciałoby się krzyknąć DAJCIE MI DRUGĄ CZĘŚĆ! NAYCHMIAST!


"To nie sen. To moje życie. Piekło na ziemi."

Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu EditioRed!


17 komentarzy:

  1. Książka nie w moim typie. A po za tym aktualnie staram się przeczytać więcej książek Zambocha ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka jest na mojej liście. Czytałam wcześniejsze pozycje Kasi i uwielbiam😍 Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być w moich klimatach, na pewno przeczytam! :)

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Wydaje się być bardzo emocjonalna i mam nadzieję, że autorka nie potraktowała po macoszemu wątku toksycznego związku, który zmusił bohaterkę do samobójstwa.
    Pozdrawiam ciepło ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki. Myślę,że będzie to ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham tę książkę, jednak niestety, dla mnie druga część była o wiele gorsza :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy tak zachwalają tę książkę, że czuję się coraz bardziej zachęcona do sięgnięcia po nią, chociaż totalnie nie wpisuje się w mój gust czytelniczy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka bardzo mi się podobała, ale jakoś nie ciągnie mnie do drugiej części :)
    Pozdrawiam,
    Dominika
    TheBookMyFantasy

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam wiele dobrego na temat tej książki, na pewno przeczytam, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Możliwe, że kiedyś przeczytam, ogólnie nie przepadam za książkami tego typu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jest to książka dla mnie. Nie zachęca mnie ani trochę więc jej nie przeczytam. Cieszę się jednak, że Tobie się podobała ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Póki co nie potrafię się przekonać do twórczości autorki :( może jeszcze kiedyś dam jej szansę.
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam propozycję zrecenzowania tej powieści, ale zrezygnowałam, wiedząc, że nie będzie to książka dla mnie. Moje przypuszczenia się
    potwierdziły.


    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy ktoś wie, skąd wzięły się te okładki? Jest ich ogromna ilość w ostatnim czasie i czuję się tym już zniesmaczona :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ah te gołe klaty.. dawniej trzeba było czekać do lata by zobaczyć umięśnioną klatę, teraz wystarczy iść do księgarni ;) a tak na poważnie, taka literatura kompletnie do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam tę książkę, a Piekielna Miłość jest jeszcze lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Od dawna ta książka za mną chodzi...

    OdpowiedzUsuń