Social Media

piątek, 13 lipca 2018

#54 "Revved" - Samantha Towle


Część z was zapewne wie, że moją ulubioną książkową serią jest „Driven” autorstwa Kristy Bromberg. To, że się cieszę z jej ekranizacji to mało powiedziane. Ja nią żyję. Tym bardziej byłam zachwycona możliwością zrecenzowania najnowszej propozycji od Wydawnictwa Niezwykłego, czyli „Revved” Samanthy Towle. Dlaczego zapytacie? No cóż, podobnie jak w „Driven”, także i tutaj fabuła osadzona jest w świecie wyścigów Formuły 1.




Tytuł – „Revved"
(oryg.Revved)
Autor – Samantha Towle
Tłumaczenie – Maciej Olbryś
Wydawnictwo – NieZwykłe
Liczba stron – 440
Wydanie pierwsze – 2018
ISBN – 978-83-7889-683-8



Główną bohaterką „Revved” jest Andressa Amaro, która kilkanaście ostatnich lat spędziła w Brazylii mimo, że urodziła się i do dziesiątego roku życia mieszkała w Anglii. Teraz jednak, po czternastu latach wraca w rodzinne strony w związku z nową pracą, która tu na nią czeka. Andi jest piękna, wysoka i z pewnością mogłaby zawładnąć światowymi wybiegami jak kiedyś jej mama, ale nasza bohaterka z dyplomem z inżynierii samochodowej w kieszeni i sporym doświadczeniem zawodowym  jest…mechanikiem samochodowym. Andressa od dziecka wiedziała, że kocha ten świat. Świat w którym smar, silniki i zapach roznoszący się w warsztacie samochodowym są na porządku dziennym, to ogromna pasja dziewczyny. Będąc córką legendy wyścigów Formuły 1 - kierowcy Williama Wolfe’a, Andi od dziecka była blisko związana z torem wyścigowym. Niestety kiedy dziewczyna miała dziesięć lat, była świadkiem jak jej ojciec będąc w szczytowej formie, ginie w trakcie jednego z wyścigów. To dlatego nasza bohaterka przez ostatnie czternaście lat mieszkała wraz z mamą w Brazylii, z której ta pochodziła.

Andi nie chcę, aby ktokolwiek wiedział, że jest córką legendy. Nie chcę, żeby myśleli, że to przez sławnego ojca dostała pracę w brytyjskim zespole Rybell. Dlatego właśnie zdecydowała, że będzie używała nazwiska panieńskiego swojej matki – Amaro.

Mimo, że Andi pracuję w świecie zdominowanym przez mężczyzn ma twardy i silny charakter, a ponadto jest świetna w tym co robi.

Pierwszy dzień w nowej pracy, stawia jednak pod znakiem zapytania zasady jakimi od zawsze kierowała się dziewczyna. Żadnych romansów z kierowcami. Pod żadnym pozorem. Andi, która jako dziecko była świadkiem, jak jej mama cierpiała, kiedy straciła męża, obiecała sobie, że nie pozwoli, aby kiedyś to samo spotkało ją.

Jednak nie zawsze to co zaplanujemy, jest tym co się wydarzy.

Kiedy Andressa, poznaję osobiście gwiazdę Rybell – Carricka Ryana wie, że plany to jedno, ale serce nie zawsze słucha tego co mówi rozum. Złoty chłopiec toru wyścigowego, pewny siebie i diabelnie przystojny mężczyzna - to ktoś od kogo Andi powinna uciekać.

- O, super, widzę, że poznałeś Andi (...) 
- Andi? - Carrick wbija spojrzenie w moje oczy, jest wyraźnie zaskoczony. 
- Ale przecież Andi to mój... 
-Nowy mechanik? Tak, to ja. 
- Andi to ty? Ty jesteś moim nowym mechanikiem? (...) 
Z trudem powstrzymuję uśmiech. Przechylam głowę w bok i opieram dłonie na biodrach. 
- Tak, to ja - mówię. 
- O cholera. Spodziewałem się kogoś... 
- Z penisem? Z grubym, ciężkim głosem? Przepraszam, że cię rozczarowałam."

Kiedy nasi bohaterowie zaczynają spędzać ze sobą czas okazuję się, że świetnie się rozumieją, ale Andi wyraźnie daję Carrickowi do zrozumienia, że nie ulegnie jest czarowi. Przyjaźń to jedyne co może mu zaproponować. I wiecie co? Ten na to przystaję. Oj Andi – nie wiesz, że jeśli komuś takiemu jak niegrzeczny bad boy spodoba się kobieta, to chcę on od niej wszystkiego, ale nie przyjaźni.


Myślę, że wszyscy fani książek z motywem sportowym będą zadowoleni. Ja byłam. „Revved” to ponad czterysta stron świetnej rozrywki. Mamy tu wszystko czego potrzeba w tego typu książce. Daję dwa lekkie minusy. Jeden za brak jakiegoś czarnego charakteru, który podkręciłby całą fabułę, a drugi za dość duży chwilami brak zdecydowania głównej bohaterki. Poza tym, „Revved” niczego nie brakuję. 


Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu NieZwykłemu!


3 komentarze:

  1. Myślę, że na wakacyjną lekturę ta książka jest idealna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno przeczytam tę książkę (w sumie kolejny raz, bo już kiedyś ją czytałam). Ja uwielbiam sportowców, pewnych siebie bohaterów i iskry miedzy nimi :D Niewiele z niej pamiętam, więc tym bardziej chętnie się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię niezdecydowanych bohaterów. Myślę, że do książki nie zajrzę bo noe przepadam ttez za taką ilością sportu. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń