Social Media

piątek, 9 lutego 2018

#27 "Przełom" - Michael C. Grumley


       Muszę się wam przyznać, że jestem stała w uczuciach jeśli chodzi o gatunki książek, które czytam i jednocześnie recenzuję na blogu. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. W zasadzie może powinnam być bardziej różnorodna przy wyborze pozycji o których tu czytacie? Ale czy mam się zmuszać do tego, aby czytać coś czego w zasadzie nie lubię, tylko po to żeby było różnorodnie gatunkowo? Nie wiem. Postanowiłam więc przetestować swoją otwartość na inny rodzaj literatury biorąc w swoje dłonie egzemplarz „Przełomu” Michaela Grumley’a, który otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.



        


  Tytuł – „Przełom"
(oryg.Breakthrough)
Autor – Michael C. Grumley
Tłumaczenie – Marta Słońska
Wydawnictwo – NieZwykłe
Liczba stron – 380
Wydanie pierwsze – 2018
ISBN – 978-83-7889-570-1



Przełom to książka będąca połączeniem thrillera, sensacji oraz kryminału i w zasadzie dostajemy po części wszystkiego z wyżej wymienionych.


Nawet gdybym chciała, to zwyczajnie nie mogę wskazać jednego głównego bohatera tej historii, bo autor podarował nam ich aż troje. John, Alison i Kathryn - każde z nich zajmuję się zupełnie inną profesją i żadne nie zdaję sobie sprawy, że wkrótce znajdą się w samym środku historii, mogącej zmienić świat, i to dosłownie.

Elektronika i łączność to dziedziny, w których John Clay czuję się jak ryba w wodzie, a Wydział Śledczy Marynarki to miejsce które traktuję jak drugi dom. Jeśli jakieś urządzenie przestaję działać to właśnie zespół Johna ma za zadanie dowiedzieć się dlaczego tak się stało i gdzie doszło do awarii. Któregoś dnia nasz bohater zostaję zmuszony do przerwania swojego urlopu i wyjaśnienia sprawy tajemniczej awarii do której doszło na atomowym okręcie podwodnym.

Alison Shaw jest biologiem morskim mającym nadzieję na to, iż dzięki swoim badaniom prowadzonym w Akwarium Miejskim w Miami, przyczyni się do przełomu w kontaktach z delfinami. Co by było gdybyśmy mogli się z nimi  porozumiewać na zasadzie zadawania pytań, a co bardziej intrygujące otrzymywania od tych ssaków odpowiedzi?

„A jeśli uda wam się coś przetłumaczyć, co powiecie delfinom? Raczej nie zapytacie ich, jak to jest być rybą”.

Ostatnią bohaterką „Przełomu” jest Kathryn Lokke, która szefuje agencji naukowo badawczej. Kobieta wyrusza z misją na Antarktydę, gdzie chcę utwierdzić się w swojej teorii,  zakładającej, iż wkrótce  może dojść do potężnego tsunami wywołanego oderwaniem się kawałka lodowca.


Przyznam, że czytanie tej książki było dla mnie niczym oglądanie dobrego filmu z pogranicza kryminału i thrillera. Klimat całej historii trzyma w napięciu z każdą kolejną stroną i skłania czytelnika do naprawdę wielu domysłów.

Widać, że Michael Grumley pisząc książkę, solidnie się do niej przygotował pod względem merytorycznym, ponieważ „Przełom” pełen jest fachowego słownictwa z dziedzin w których specjalistami są nasi główni bohaterowie co uważam za zaletę książki.

Czy "Przełom' przekonał mnie poszerzenia horyzontów jeśli chodzi o gatunki literackie? Myślę, że od czasu do czasu skuszę się na coś zupełnie nie w moim stylu.


Za możliwość recenzji i egzemplarz książki serdecznie dziękuję 

Wydawnictwu NieZwykłemu!


15 komentarzy:

  1. Okładka jest boska ;) więc może i ja się skuszę??

    OdpowiedzUsuń
  2. "Widać, że Michael Grumley pisząc książkę, solidnie się do niej przygotował pod względem merytorycznym, ponieważ „Przełom” pełen jest fachowego słownictwa z dziedzin" - z tym się akurat nie zgodzę. :P
    Własnie skonczylam tę pozycje czytac po polsku, bo wczesniej czytalam ją po angielsku i niestety, ale albo tłumacz zawalił albo nie wiem co. Są tak fachowe błędy specjlaistyczne, że aż smutno się robi. Jako osoba, która zna się na temacie muszę przyznac, że przed studiami jak człowiek był głupszy to ta ksiazka lepiej wchodziła.
    Wspomnę o tym w swojej recenzji za niedługo

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś przeczytam, ale raczej w bardziej odległej przyszłości [jeśli nie zapomnę], niż bliższej.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie bardzo lubię sensację, ale za to kryminał czy thriller to już zupełnie inna bajka ♥ Trochę odstrasza mnie od tej książki fachowe słownictwo i mimo tego, że mówisz, iż jest to atut książki, to i tak obawiam się, że nic nie będę mogła zrozumieć albo że nadmiar naukowej terminologii sprawi, że książka będzie nudna i ciężka do przejścia. Muszę się jeszcze zastanowić, czy sięgać po tę powieść, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym to przeczytać. Lubię takie książki, takie inne. Nareszcie coś wyjątkowego. :)


    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba przegapiłam coś na rynku książkowym... MUSZĘ to przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Często wychodzę ze swojej strefy komfortu w literaturze i sięgam po coś czego nie czytam na co dzień, ale ta książka do mnie nie przemawia ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie mi się podobała, chociaż to niby tez nie mój gatunek, ale jak widać, warto czasem otworzyć się na inne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba raczej nie mój gatunek, ale nie mówię że nigdy nie przeczytam bo nigdy nic nie wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam zaskoczona, że zobaczyłam książkę z tego gatunku na Twoim blogu, ale jednocześnie mnie to ucieszyło, tym bardziej, że się na niej nie zawiodłaś i jej czytanie nie było stratą czasu. Super, że rozszerzasz swoje czytelnicze horyzonty ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Przełom" zbiera świetne recenzję, i chociaż to również nie specjalnie mój gatunek to coraz bardziej mam ochotę spróbować :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna okładka! Jednak książka nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobra, wciągająca i zapadająca w pamięć! Oby więcej takich pozycji :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem do tej pozycji przekonana :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jest to książka dla mnie i to z całą pewnością, ale strasznie mnie kusi...

    OdpowiedzUsuń